Wywiad z Grzegorzem Bigosem – Założycielem INLOGICA i OptiFlow

Spis treści
  • 00:00:00 Intro
  • 00:00:13 Przedstawienie gościa – Grzegorz Bigos
  • 00:00:23 Historia INLOGICA
  • 00:03:30 Oferta rozwiązań
  • 00:04:48 OptiFlow jako odrębne narzędzie
  • 00:06:34 Rynek amerykański a polski
  • 00:10:46 Czas wdrożenia
  • 00:12:14 Zastosowanie
  • 00:16:45 Czas harmonogramowania
  • 00:19:25 Integracja
  • 00:24:30 Outro

Grzegosz Bigos: Jedyna fabryka robotów w Polsce wtedy splajtowała. Optiflow to jest coś, co wykracza poza ramy standardowego systemu ERP. Pierwszą zaletą jest możliwość skalowania mocy obliczeniowej.

Marek Mac: Założyciel INLOGICA oraz Optiflow. 30 lat doświadczenia. Grzegorz Bigos. Cześć.

Grzegosz Bigos: Dzień dobry. Dziękuję za zaproszenie.

Marek Mac: Chciałem porozmawiać z Tobą o Twojej historii, trochę o historii INLOGICA. I co było wcześniej? Jak mógłbyś zacząć o tej historii przed INLOGICA?

Grzegosz Bigos: Moja przygoda z systemami ERP zaczęła się w 96 roku, praktycznie zaraz po studiach. Studiowałem automatykę i robotykę, ale jedyna fabryka robotów w Polsce wtedy splajtowała, więc miałem wybór albo pracować jako informatyk, albo emigrować, zostałem w Polsce i trafiłem właśnie do firmy, która zajmowała się wdrożeniami systemów ERP. To była firma z kapitałem austriackim, ale oddział polski i tak w 96 roku rozpocząłem, w 97 zrealizowałem pierwsze wdrożenie. Na początku jako programista, później jako konsultant. Moja przygoda z systemami ERP trwa do dzisiaj. W 2001 roku założyłem pierwszą swoją firmę, która również zajmowała się wdrożeniami. Z racji mojego wykształcenia i doświadczeń, które zdobywałem na kolejnych projektach, skupiliśmy się przede wszystkim na firmach produkcyjnych. W firmach, które potrzebują systemów ERP do wspierania procesów związanych z zarządzaniem produkcją. Po wielu latach doświadczeń z różnymi systemami ERP, zajmowaliśmy się także budowaniem innych rozwiązań dla biznesu, nie tylko systemów ERP, ale tworzyliśmy sklepy internetowe, strony internetowe, oprogramowanie szyte na miarę. Jeden z takich ciekawych projektów to system BRS. System do rozliczania bagaży i pasażerów w samolotach, działa na lotnisku do dzisiaj. To było w 2015 roku.

Aby nasza oferta była bardziej przejrzysta, bardziej zrozumiała. Zdecydowaliśmy się stworzyć nową markę, nową firmę INLOGICA, której celem było dostarczanie rozwiązań dla biznesu, rozwiązań informatycznych opartych wyłącznie o platformę Microsoft. Czyli począwszy od takich podstawowych licencji typu Office czy inne elementy pakietu biurowego, po właśnie zaawansowane systemy ERP. I od tej pory INLOGICA stała się dostawcą rozwiązań właśnie opartych o platformę Microsoft.

Marek Mac: Ok, a jakbyś mógł rozwinąć INLOGICA? Czyli co poza, dodam, że wdrażacie między innymi Business Central, tak?

Grzegosz Bigos: Tak.

Marek Mac: To na czym jeszcze się skupiacie?

Grzegosz Bigos: Na wszystkim dookoła. Business Central to mniejszy system dwóch systemów ERP, które oferuje Microsoft w swoim portfolio. Ten duży kiedyś się nazywał Microsoft Axapta, później AX, teraz D 365 for Finance and Operations. I to jest oprogramowanie dla rynku Enterprise, które konkuruje z rozwiązaniami takimi jak SAP na przykład. Do tego, poza tymi dwoma systemami ERP oferujemy rozwiązania oparte o Power BI, w ogóle o całe Power Platform, także jeżeli jest potrzeba tworzenia dodatkowych rozwiązań, rozszerzania funkcjonalności podstawowych systemów ERP, realizujemy to w oparciu właśnie o Power Platform Microsoft.

Marek Mac: Na początku wspomniałem, że jesteś założycielem Optiflow. Zastanawiam się, dlaczego rozdzieliłeś te produkty, czy po prostu są to dwie różne firmy.

Grzegosz Bigos: Tak, to są dwie różne firmy. Optiflow to jest coś, co wykracza poza ramy standardowego systemu ERP. Jest to rozwiązanie, które służy do planowania, a przede wszystkim do zaawansowanego planowania harmonogramowania zleceń produkcyjnych.

Wykorzystuje do tego przede wszystkim algorytmy optymalizacyjne oparte o sztuczną inteligencję. I tego elementu w podstawowych systemach ERP nie da się umieścić. System ERP to system transakcyjny. On służy do tego, aby rejestrować zdarzenia gospodarcze, które następują w firmie. Natomiast ERP nie jest systemem do zaawansowanej analityki, do planowania. Optiflow jest też pomyślany jako system, który może jako rozwiązanie integrować się z różnymi rozwiązaniami typu ERP, i nie tylko, ponieważ do takiego zaawansowanego planowania możemy użyć danych z innych źródeł z systemów CRM czy nawet z arkuszy kalkulacyjnych. Stąd decyzja o tym, aby wyodrębnić Optiflow z tego portfolio, które oferuje INLOGICA i stworzyć odrębny brand i markę.

Marek Mac: Rozmawialiśmy w kuluarach i jest to bardzo interesujące, chciałbym o to zapytać: czy Optiflow był od samego początku skierowany na rynek amerykański?

Grzegosz Bigos: Tak. Firma powstała w Stanach. Zaczęliśmy od realizacji projektów, związanych z dostarczaniem różnego rodzaju usług czy rozwiązań informatycznych opartych o sztuczną inteligencję, Machine Learning czy właśnie optymalizację, czy nawet genAI, które jest teraz bardzo modne. Znaleźliśmy w pewnym momencie rynek, niszę, właśnie w obszarze planowania produkcji, gdzie obecnie istniejące rozwiązania na rynku jeszcze w bardzo małym stopniu wykorzystują zaawansowane algorytmy AI do tego, aby te harmonogramy były generowane w sposób optymalny. Zdecydowaliśmy się, że to jest to, ten kierunek, to jest droga, którą chcemy iść i dlatego zbudowaliśmy produkt, który jest takim narzędziem umożliwiającym zaawansowane planowanie produkcji i może być zintegrowany z różnymi rozwiązaniami klasy ERP.

Marek Mac: Jesteś w stanie porównać te dwa rynki? Rynek polski, amerykański. Czy rynek amerykański jest prostszy czy bardziej wymagający? Jakie są różnice?

Grzegosz Bigos: Oczywiście rynek amerykański jest bardziej rozwinięty niż rynek polski czy europejski. To jest kilka lat różnicy, więc wymagania są dużo wyższe. Natomiast jest to dużo większy rynek. Oczywiście konkurencja jest też większa, ale rynek amerykański jest po prostu ogromnie duży i świadomość inwestycyjna, świadomość potrzeb na tamtym rynku jest dużo większa niż w Europie czy w Polsce.

Marek Mac: Często mówi się, że w Polsce zanim padnie decyzja, że wybraliśmy system i będziemy wdrażać zawsze jest to nawet kilka miesięcy. Za granicą? W Stanach będzie podobnie? Ludzie bardziej są przekonani, potrafią podjąć pewne decyzje w ciągu miesiąca.

Grzegosz Bigos: Tak, oczywiście, zdarzają się takie sytuacje, jak i tutaj na rynku w Polsce, natomiast faktycznie świadomość potrzeby stosowania innowacji w obszarze rozwiązań informatycznych tam jest dużo większa i dużo większe budżety są przeznaczane na rozwój organizacji, przedsiębiorstwa właśnie poprzez stosowanie nowych technologii, innowacji w obszarze informatyki.

Marek Mac: Mamy dwie firmy: INLOGICA oraz Optiflow. Gdzie jest synergia i na czym polega?

Grzegosz Bigos: Synergia polega przede wszystkim na współpracy pomiędzy tymi dwoma firmami poprzez to, że INLOGICA jest usługodawcą, czyli troszczy się o to, aby rozwiązanie Optiflow zostało wdrożone u klienta końcowego. Optiflow to jest produkt, którego rozwojem zajmuje się właśnie Optihaven, amerykańska firma. Ona nie wdraża, czyli skupia się przede wszystkim na rozwoju tego produktu, natomiast INLOGICA jest partnerem i w takim ekosystemie funkcjonujemy. INLOGICA realizuje projekty w oparciu o Microsoft Dynamics Business Central oraz Optiflow.

Marek Mac: Jesteś w stanie nam powiedzieć, w jakim czasie możemy wdrożyć Optiflow?

Grzegosz Bigos: To wszystko zależy od organizacji i wymagań w danej firmie. Możemy przyjąć, że potrzebujemy na to około 4 tygodni. 4 do 8 jeżeli model, computing engine – ten silnik obliczeniowy musi być w jakiś sposób dostosowany, zmodyfikowany, co jest realizowane przez INLOGICA przy współpracy z Optihaven. Wtedy może zająć troszeczkę więcej czasu. Jeżeli mamy do czynienia z organizacją, która stosuje znane systemy ERP, czy to jest Microsoft Dynamics Business Central, czy Finance and Operations, czy SAP, czy Sage, to możemy skorzystać ze standardowych interfejsów do Optiflow i wdrożenie jest bardzo szybkie. Tak naprawdę głównie sprowadza się do przygotowania danych, z których później korzysta ten silnik obliczeniowy, aby te wyniki faktycznie były takie, jakich oczekujemy. Im lepsza jakość danych na wejściu, tym dokładniejsze, bardziej optymalne harmonogramy, później produkcyjne.

Marek Mac: Wspomniałeś, że Optiflow tak naprawdę integruje się z każdym systemem ERP, ale nie tylko z systemami ERP. Zastanawiam się, jakie firmy powinny pomyśleć o tego typu rozwiązaniach. Dla kogo Optiflow nie jest? Kiedyś mówiło się, że wszystko można zrobić z danym systemem. A może trzeba zacząć opowiadać o tym, że pewne rozwiązania nie są dla niektórych firm?

Grzegosz Bigos: Odpowiem troszeczkę inaczej. Czym jest Optiflow? W jakim obszarze pomaga.

Możemy sobie wyobrazić, że proces harmonogramowania produkcji przypomina trochę układanie puzzli. Mamy zestaw puzzli, klocków, z których możemy ułożyć dowolny obrazek. Zadaniem Optiflow jest automatyzacja tego. Jeżeli wiemy, co chcemy ułożyć, to poukładanie tych puzzli ze sobą przejmuje właśnie silnik obliczeniowy oparty o algorytmy AI. Główną zaletą Optiflow jest automatyzacja prac. Na wejściu musi dostać dwa rodzaje informacji:

pierwsze to są dane transakcyjne to, co chcemy wykorzystać przy harmonogramowaniu,

drugie to strategia: w jaki sposób chcemy harmonogram ułożyć, jaki obrazek z puzzli chcemy uzyskać. Te strategie mogą być różne w zależności od sytuacji w danym momencie w firmie. Jeżeli chcemy produkować Just In Time, to minimalizujemy czas magazynowania wyrobu gotowego lub strategia maksymalizacji wykorzystania sprzętu, kiedy chcemy minimalizować przestoje, aby park maszynowy był maksymalnie zutylizowany. Często te strategie stoją w opozycji do siebie. Jeżeli chcemy produkować cały czas, to może się okazać, że musimy mieć duży magazyn na wyroby gotowe. Optiflow pozwala na wygenerowanie w tym samym momencie wielu scenariuszy, harmonogramów. Dzięki wykresem radarowym jesteśmy w stanie porównać je. Planista zamiast układać puzzle ręcznie albo przesuwać kafelki na wykresie Gantta w Excelu mówi tylko, jaką strategię chciałby zastosować, albo kilka i wysyła tę informację do silnika obliczeniowego. Po pewnym czasie dostaje wyniki i może je ocenić. W tym momencie rola planisty zmienia się z pracy manualnej, czasochłonnej, polegającej na właśnie układaniu klocków w bardziej strategiczną.

Czyli mamy wyniki, nad którymi pracujemy, które możemy ocenić. Co więcej, Optiflow to nie jest taki zupełny automat Black Box. My możemy po uzyskaniu pierwszych wyników stwierdzić ok, mamy jednak jeszcze pewne zmienne, których nie uwzględniliśmy wcześniej i chcielibyśmy, aby część tych zleceń produkcyjnych była zaplanowana w innym trybie, więc możemy ręcznie poprzestawiać na wykresie Gantta metodą drag and drop czy w inny sposób i później polecić systemowi wygenerowanie wszystkich zleceń dookoła. Czyli wracamy do tego przykładu z puzzlami. Chcemy mieć ułożony obrazek z domem i możesz zdecydować, że chcesz mieć drzwi, trzy okna, a żeby resztę domu dobudował sam. I tak działa właśnie Optiflow. Czyli jeżeli dajemy pewną dowolność, tylko mówimy, że ma być dom, no to dostaniemy dom. Natomiast jeżeli mówimy ok, dom, ale musi mieć pewne konkretne cechy, to możemy to zdefiniować w sposób manualny, a cała reszta zostanie wygenerowana w sposób automatyczny.

Marek Mac: Z doświadczenia wiem, że czasami harmonogramowanie w niektórych systemach potrafi trwać. Ile trwa to w Optiflow? I od czego to zależy?

Grzegosz Bigos: Dzięki temu, że jest to rozwiązanie zaimplementowane w chmurze, pierwszą zaletą jest możliwość skalowania mocy obliczeniowej. Tak naprawdę nie mamy ograniczeń sprzętowych, często w tych standardowych podejściach takim wąskim gardłem była moc obliczeniowa, która była dostępna. To zostało wyeliminowane. Drugi element to jest sama natura algorytmu optymalizacyjnego. Pierwsze wyniki, które teoretycznie moglibyśmy użyć, dostajemy już w przeciągu sekund. Natomiast im dłużej algorytm optymalizacyjny liczy, to nie jest tak, że ten harmonogram jest liczony raz, on jest liczony setki tysięcy czy miliony razy i za każdym razem silnik obliczeniowy sprawdza, czy wynik, który uzyskał jest lepszy od poprzedniego. Można tak liczyć do końca świata. W pewnym momencie ten przyrost jakości planu jest już bardzo mały. Dlatego z reguły definiujemy, jaki czas chcemy liczyć. My z doświadczenia wiemy, że takie plany liczą się pomiędzy od 5 do 15 minut. Pół godziny to jest maksymalnie, co jest potrzebne, aby dobrej jakości plan wygenerować. To jest zupełnie inna skala. Oprócz tego, że to jest dość krótki czas, jesteśmy w stanie w tym samym czasie wygenerować kilka tych harmonogramów, aby mieć możliwość ich porównania.

Marek Mac: No i wszystko dzieje się w tle. Można dalej korzystać z systemu.

Grzegosz Bigos: Tak, dlatego, że nie pracujemy na danych transakcyjnych systemu ERP, tylko na danych, które poprzez interfejsy do systemu ERP importujemy do naszego Data Lake i stamtąd pobieramy do silnika obliczeniowego. Także w żaden sposób praca Optiflow nie zakłóca funkcjonowania systemu ERP. W momencie, kiedy uzyskujemy wyniki, które nas satysfakcjonują, możemy ten harmonogram wysłać z powrotem do systemu ERP.

Marek Mac: Ludzie boją się integracji. Mamy Optiflow – produkt w chmurze, jak ktoś będzie chciał zintegrować system z systemem ERP stacjonarnie, czy taka integracja to jest wyzwanie? Czy macie gotowe integratory na większość rozwiązań?

Grzegosz Bigos: Tak, do standardowych systemów ERP mamy gotowe interfejsy. To jest zadanie Optihaven, czyli firmy, która zajmuje się tworzeniem Optiflow, raz rozwój tego silnika obliczeniowego i samego interfejsu dla planisty – interfejsu graficznego a druga rzecz to jest budowanie konektorów, interfejsów do systemów ERP i nie tylko, bo tak jak powiedziałem, często do planowania wykorzystujemy dane spoza systemów ERP, na przykład prognozę sprzedaży, która może być w systemie CRM albo w Excelu.

Marek Mac: Właśnie chciałem zapytać o Excela.

Grzegosz Bigos: Tak, Excel rządzi. Excel to najlepszy system ERP, jaki do tej pory wynaleziono. Jest tak elastyczny, można z nim zrobić wszystko. Z mojego doświadczenia 90% planistów planuje w Excelu. Nie w systemie ERP, nie w narzędziach zaawansowanych, tylko w Excelu. My umożliwiamy bezpieczną integracje, czyli przejęcie danych, które do tej pory planiści gromadzili w Excelu. Wysłanie tego poprzez nasze interfejsy do Optiflow, przeliczenie i powrót nawet do Excela, jeżeli jest takie życzenie. Dzięki tej architekturze i możliwości integracji różnych źródeł nie ograniczamy się tylko do danych z systemu ERP, bo czasami właśnie pewne zmienne, które decydują o harmonogramie produkcji, są zawarte w innych bazach lub źródłach danych.

Marek Mac: Czy można wykorzystać Optiflow do samodzielnego użytkowania, w oparciu o Excela, jeśli chcemy tylko harmonogram?

Grzegosz Bigos: Tak, to jest w pierwszej fazie wdrożenia Optiflow, kiedy dostosowujemy czy przygotowujemy system do pracy w organizacji, właśnie tak podchodzimy. Bez uruchamiania zaawansowanych interfejsów integracyjnych z systemem ERP zasilamy Optiflow z arkuszy kalkulacyjnych, aby pokazać, że te algorytmy potrafią wyliczyć wysokiej jakości harmonogram produkcyjny.

Dopiero kiedy mamy tą część zatwierdzoną, sprawdzoną, kiedy użytkownik końcowy akceptuje wyniki, przechodzimy do drugiej fazy, która polega na ścisłej integracji Optiflow z systemem ERP. Tutaj często w grę wchodzi kwestia security, automatyzacji interfejsów. Nie chcemy tego robić na początku, jeżeli nie mamy pewności, że silnik obliczeniowy generuje poprawny harmonogram. Być może planista, który planuje w Excelu, ma wiedzę ekspercką, która w żaden sposób nie jest zdigitalizowana, i dla niego jest to coś oczywistego. Silnik obliczeniowy musi dostać komplet danych i może się okazać, że to, co jest dostępne w formie cyfrowej w plikach danych, to nie jest wszystko. Właśnie po pierwszej fazie wychodzi, czy mamy jakąś wiedzę zaszytą w głowach naszych ekspertów do planowania, czy wszystko jest dostępne w formie cyfrowej, w plikach, bazach danych i możemy tego użyć do planowania. Poza eliminowaniem manualnej pracy planistów, która nie jest w żaden sposób kreatywna, trzeba poukładać klocki na harmonogramie, wykresie Gantta, dużą zaletą jest standaryzacja oraz to, że wiedza ekspercka jest skodyfikowana, zdigitalizowana. Jeżeli firma chce się rozwijać, nie musi zatrudniać kolejnych ekspertów planistów, wystarczy że zastosuje kolejne elementy Optiflow do nowych oddziałów, fabryk.

Marek Mac: Grzegorzu, ja bardzo Ci dziękuję za udział i że przyjechałeś do nas do studia, abyśmy mogli porozmawiać właśnie o Optiflow. Dzięki.

Grzegosz Bigos: Wielkie dzięki.

Nasi eksperci odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania.