Prowadzący (Marek Mac): Chciałem porozmawiać z Tobą o Twojej historii – zarówno o firmie INLOGICA, jak i o tym, co działo się przed jej założeniem.
Grzegorz Bigos: Moja przygoda z systemami ERP zaczęła się w 1996 roku, praktycznie zaraz po studiach. Studiowałem automatykę i robotykę, ale jedyna fabryka robotów w Polsce wtedy zbankrutowała, więc miałem wybór: albo pracować jako informatyk, albo emigrować. Zostałem w Polsce i trafiłem do firmy, która zajmowała się wdrożeniami systemów ERP. Była to firma z kapitałem austriackim, działająca w Polsce. W 1996 roku rozpocząłem pracę, a w 1997 zrealizowałem pierwsze wdrożenie – najpierw jako programista, później jako konsultant. Moja przygoda z systemami ERP trwa do dziś. W 2001 roku założyłem swoją pierwszą firmę, która również zajmowała się wdrożeniami.
Dzięki mojemu wykształceniu i doświadczeniu, które zdobywałem na kolejnych projektach, skupiliśmy się na firmach produkcyjnych, które potrzebowały systemu ERP do wspierania procesów związanych z zarządzaniem produkcją. Zajmowaliśmy się też budowaniem innych rozwiązań dla biznesu – nie tylko systemów ERP, ale również sklepów internetowych, stron internetowych i oprogramowania na zamówienie. Jednym z ciekawszych projektów był system BRS – system do rozliczania bagaży i pasażerów w samolotach, który działa na lotnisku do dzisiaj.
W 2015 roku, aby nasza oferta była bardziej przejrzysta i zrozumiała, zdecydowaliśmy się stworzyć nową markę – INLOGICA. Jej celem było dostarczanie rozwiązań informatycznych opartych wyłącznie na platformie Microsoft – począwszy od podstawowych licencji, takich jak Office, aż po zaawansowane systemy ERP.
Marek Mac: Wdrażacie m.in. system Business Central. Na czym jeszcze skupiacie się w INLOGICA?
Grzegorz Bigos: Skupiamy się na wszystkim, co związane z Business Central – to mniejszy z dwóch systemów ERP oferowanych przez Microsoft. Ten większy, znany wcześniej jako Microsoft AX, a teraz jako D365 for Finance and Operations, to oprogramowanie klasy enterprise, konkurujące z rozwiązaniami takimi jak SAP. Poza systemami ERP oferujemy także rozwiązania oparte na Power BI i całej Power Platform. Jeżeli więc jest potrzeba tworzenia dodatkowych rozwiązań, rozszerzania funkcjonalności podstawowych systemów ERP, realizujemy to w oparciu właśnie o Power Platform Microsoft.
Marek Mac: Na początku wspomniałeś też, że jesteś założycielem OptiFlow i zastanawiam się, dlaczego rozdzieliłeś te produkty. Czy to są dwie różne firmy?
Grzegorz Bigos: Tak, to są dwie różne firmy. OptiFlow to rozwiązanie wykraczające poza ramy standardowego systemu ERP. Służy ono do zaawansowanego planowania, przede wszystkim do harmonogramowania zleceń produkcyjnych. Wykorzystuje do tego algorytmy oparte na sztucznej inteligencji i algorytmy optymalizacyjne. Takiego elementu nie da się umieścić w standardowych systemach ERP, które są systemami transakcyjnymi – rejestrują one zdarzenia gospodarcze, które następują w firmie. Natomiast system ERP nie jest systemem do zaawansowanej analityki czy planowania.
OptiFlow jest też pomyślany jako rozwiązanie, które może integrować się z różnymi systemami ERP, a nawet z innymi źródłami danych – na przykład z systemów CRM czy arkuszy kalkulacyjnych. Stąd decyzja o stworzeniu odrębnej marki, różniącej się od tego, co oferuje INLOGICA.
Marek Mac: Czy OptiFlow od samego początku był skierowany na rynek amerykański?
Grzegorz Bigos: Tak, firma powstała w Stanach Zjednoczonych. Na początku realizowaliśmy projekty związane z dostarczaniem różnorodnych usług i rozwiązań informatycznych opartych o sztuczną inteligencję, machine learning, optymalizację, a nawet GenAI, które obecnie jest bardzo popularne. Z czasem odkryliśmy niszę w obszarze planowania produkcji, gdzie obecne na rynku rozwiązania w niewielkim stopniu korzystają z zaawansowanych algorytmów AI do generowania optymalnych harmonogramów. Zdecydowaliśmy więc, że to będzie kierunek, w którym chcemy się rozwijać. Stworzyliśmy produkt umożliwiający zaawansowane planowanie produkcji, który może być integrowany z różnymi systemami ERP.
Marek Mac: Czy możesz porównać rynek polski i amerykański? Czy rynek amerykański jest prostszy, czy bardziej wymagający? Jakie są różnice?
Grzegorz Bigos: Oczywiście rynek amerykański jest bardziej rozwinięty niż rynek polski czy europejski. Jest kilka lat różnicy, więc wymagania są dużo wyższe. Rynek amerykański jest też dużo większy, co oznacza większą konkurencję, ale i większe możliwości. Świadomość inwestycyjna i potrzeba innowacji na tamtym rynku jest dużo większa niż w Europie czy Polsce.
Marek Mac: Często mówi się, że w Polsce, zanim padnie decyzja o wdrożeniu systemu, cały proces decyzyjny może trwać nawet kilka miesięcy. Czy w Stanach jest podobnie, czy decyzje są podejmowane szybciej?
Grzegorz Bigos: Faktycznie, świadomość potrzeby innowacji w USA jest dużo większa, a decyzje są podejmowane szybciej. W USA większe budżety są przeznaczane na rozwój przedsiębiorstw poprzez wdrażanie nowych technologii i innowacji.
Marek Mac: Gdzie widzisz synergię między INLOGICA a OptiFlow?
Grzegorz Bigos: Synergia polega przede wszystkim na współpracy między tymi dwoma firmami. INLOGICA jest usługodawcą, który zajmuje się wdrażaniem OptiFlow u klientów końcowych. OptiFlow to produkt rozwijany przez firmę OptiHaven – amerykańską firmę, która koncentruje się na rozwoju produktu. INLOGICA pełni rolę partnera wdrożeniowego w tym ekosystemie.
Marek Mac: Jak długo trwa wdrożenie OptiFlow?
Grzegorz Bigos: Czas wdrożenia zależy od organizacji i wymagań w danej firmie. Standardowo trwa to od 4 do 8 tygodni. Jeśli silnik obliczeniowy musi zostać dostosowany lub zmodyfikowany, może to zająć nieco więcej czasu. W przypadku firm, które korzystają z popularnych systemów ERP, takich jak Microsoft Dynamics Business Central czy SAP, wdrożenie jest bardzo szybkie, ponieważ korzystamy ze standardowych interfejsów. Główne wyzwanie polega na przygotowaniu danych, które będą później wykorzystywane przez silnik obliczeniowy. Im lepsze dane na wejściu, tym dokładniejsze i bardziej optymalne będą wygenerowane harmonogramy.
Marek Mac: Wspomniałeś, że OptiFlow integruje się z każdym systemem ERP (i nie tylko). Jakie firmy powinny pomyśleć o takim rozwiązaniu? Dla kogo OptiFlow nie jest odpowiednie?
Grzegorz Bigos: Może zacznę od tego, w jakich obszarach pomaga OptiFlow. Proces harmonogramowania produkcji można porównać do układania puzzli. Wyobraźmy sobie, że mamy zestaw puzzli, z których możemy ułożyć dowolny obrazek. Zadaniem OptiFlow jest automatyzacja tego procesu. Jeśli wiemy, co chcemy uzyskać, silnik obliczeniowy oparty na algorytmach AI układa te puzzle automatycznie. Główną zaletą OptiFlow jest automatyzacja pracy. Na wejściu musi jednak dostać dwa rodzaje informacji: dane transakcyjne oraz strategię, czyli sposób, w jaki chcemy ułożyć harmonogram. Strategia zależy od aktualnej sytuacji w firmie.
Jeśli firma chce produkować zgodnie z zasadą Just in Time, minimalizując czas magazynowania wyrobów gotowych, to silnik obliczeniowy generuje harmonogram zgodnie z tą strategią. Inne firmy mogą preferować maksymalizację wykorzystania maszyn, aby zminimalizować przestoje. OptiFlow umożliwia generowanie wielu scenariuszy, które można porównać za pomocą wykresów radarowych. Planista wybiera strategię, a silnik obliczeniowy generuje harmonogramy. Dzięki temu praca planisty zmienia się z manualnej i czasochłonnej na bardziej strategiczną.
OptiFlow nie jest jednak pełnym automatem. Jeśli po uzyskaniu pierwszych wyników planista uzna, że należy uwzględnić dodatkowe zmienne, może ręcznie zmodyfikować harmonogram. Na przykład, jeśli chcemy mieć dom z trzema oknami, możemy zdefiniować te elementy, a resztę domu system ułoży automatycznie.
Marek Mac: W niektórych systemach harmonogramowanie potrafi trwać bardzo długo. Jak wygląda to w przypadku OptiFlow?
Grzegorz Bigos: Dzięki temu, że OptiFlow działa w chmurze, możemy skalować moc obliczeniową. Nie mamy więc ograniczeń sprzętowych, które często są wąskim gardłem w tradycyjnych systemach. OptiFlow liczy harmonogramy wielokrotnie – pierwsze wyniki możemy uzyskać w ciągu kilku sekund. Algorytm optymalizacyjny działa tak, że im dłużej liczy, tym bardziej precyzyjne są wyniki. Z reguły liczymy plan od 5 do 15 minut, maksymalnie pół godziny, aby uzyskać dobrej jakości harmonogram. W tym czasie można wygenerować kilka harmonogramów do porównania. Ponadto OptiFlow działa w tle, więc nie zakłóca pracy systemu ERP. W momencie, gdy wyniki są satysfakcjonujące, harmonogram można przesłać z powrotem do systemu ERP.
Marek Mac: Często firmy obawiają się integracji nowych systemów. Jak to wygląda w przypadku OptiFlow? Czy macie gotowe integratory?
Grzegorz Bigos: Tak, mamy gotowe interfejsy do standardowych systemów ERP. Zadaniem OptiHaven jest rozwój OptiFlow, w tym interfejsu graficznego dla planisty, oraz budowanie konektorów do systemów ERP. Często korzystamy również z danych spoza systemu ERP, na przykład z prognoz sprzedaży w systemach CRM lub arkuszach Excela.
Marek Mac: Właśnie chciałem zapytać o Excela…
Grzegorz Bigos: Excel rządzi! To najlepszy system ERP, jaki kiedykolwiek wynaleziono – elastyczny, można w nim zrobić wszystko. Z mojego doświadczenia wynika, że 90% planistów nadal planuje w Excelu, a nie w zaawansowanych narzędziach ERP. My umożliwiamy bezpieczną integrację, czyli przejęcie danych z Excela, przeliczenie ich w OptiFlow, a nawet powrót wyników do Excela, jeśli jest takie życzenie. Dzięki takiej architekturze możemy korzystać z różnych źródeł danych, nie tylko z systemów ERP.
Marek Mac: Czyli można korzystać z OptiFlow tylko z Excelem, jeśli chcemy harmonogramować?
Grzegorz Bigos: Tak, to jest pierwsza faza wdrożenia. Zasilamy OptiFlow danymi z arkuszy kalkulacyjnych, aby pokazać, że algorytmy są w stanie wygenerować wysokiej jakości harmonogram. Dopiero po zatwierdzeniu wyników przechodzimy do integracji z systemem ERP. Czasami w pierwszej fazie wychodzą na jaw pewne zmienne, które planista posiada w swojej wiedzy eksperckiej, a które nie są uwzględnione w danych cyfrowych. To ważne, aby przed integracją z systemem ERP zweryfikować jakość harmonogramów.
Oprócz automatyzacji pracy planistów, dużą zaletą OptiFlow jest standaryzacja procesów i cyfryzacja wiedzy eksperckiej. Dzięki temu firmy mogą się rozwijać, nie zatrudniając kolejnych ekspertów, tylko wdrażając OptiFlow w nowych oddziałach i fabrykach.
Marek Mac: Grzegorzu, bardzo dziękuję za wywiad.
Grzegorz Bigos: Dziękuję.